piątek, 31 stycznia 2014

Dzień Przytulania

Mam znów pretekst do pisania,
Bo dziś jest Dzień Przytulania.
Jeśli spotka cię ktoś bliski,
To podaruj mu uściski.
Jeśli jesteś samotnikiem
To pościskaj się z grzejnikiem!
Każda forma przytulania
Spełnia istotne zadania:
Uścisk wyprze przeziębienie,
W mig obniży ci ciśnienie
I wyzwoli endorfiny
U chłopaka i dziewczyny.
Jeśli chodzisz znów wkurzony
Przez zrzędzenie swojej żony
Albo mąż cię denerwuje,
Bo skarpetek nie paruje,
Odpuść sobie stresowanie –
Postaw dziś na przytulanie.

czwartek, 23 stycznia 2014

Dzień bez Opakowań Foliowych

 W erze tylu zawirowań
 Trudno żyć bez opakowań.
 Kupisz masło lub parówkę
 I już bierzesz reklamówkę!
 Jak się dziwić ekologom
 Gdy się chcą przeżegnać nogą?!
 Modnym logo na plastiku
 Pragniesz dodać sobie szyku -
 Idziesz z torbą od Wojasa,
 No bo Wojas to jest klasa.
 W drugiej ręce torba z Zary,
 Bo najlepiej mieć do pary.
 Płacisz za nią kilka groszy,
 Po czym w szafie się panoszy
 I choć lepsza jest z dzianiny,
 Jesteś na to za leniwy!
 A czy spadnie ci włos z główki,
 Gdy nie weźmiesz reklamówki?

sobota, 18 stycznia 2014

Na 40 rocznicę ślubu

Są gdzieś w Polsce za lasami
Góry zwane Beskidami,
W których romans się zaczyna...
Żyła tam ładna dziewczyna,
A w dodatku pielęgniarka
Mówiąc krótko - świetna marka.
Wtem pewnego dnia w Kudowie
Jej świat stanął wręcz na głowie,
Serce prędko tak pikało...
Wiecie co się wtedy stało?
Przybył wówczas do Kudowy
Chłopak Michał - młody, zdrowy,
Pisał listy pełne miodu,
By znajomość szła do przodu.
Potem chwytał ją za ręce,
Patrzył w oczy swej panience
I po krótkim dość mirażu
Stali razem przy ołtarzu.
Będąc z sobą lat czterdzieści
Żywą wersji są powieści.
Lecz historia wciąż jest w toku:
Dotrzymując wnukom kroku,
Pizzę z Michałkiem zjadając
I z Miłoszkiem rozrabiając,
Sto lat jeszcze będą żyli -
Tego byśmy im życzyli.

Dzień Kubusia Puchatka

Zastanawia mnie czy dziatka
Wie, że dzisiaj Dzień Puchatka.
Chociaż rozum ma malutki,
Swój kubraczek nieco krótki
I nie lubi dbać o linię,
Każdy zna Kubusia imię.
Moi drodzy, a czy wiecie,
Że Krzyś chadzał raz po świecie?
Tu historia się zaczyna
Milne'a oraz jego syna.
Alan Milne wymyślił misia,
Lecz miał także synka Krzysia -
On jest chłopcem z opowieści!
W waszych główkach się to mieści?
To nie koniec mych zagadek:
ILE LAT MA NASZ NIEDŹWIADEK?
Jest już na emeryturze.
Kończę pisać, bo was znużę.

środa, 15 stycznia 2014

Dziadziu i Blabla


Na imprezie Sybiraków
Spotkasz czasem rozrabiaków:
Dziadziu w kurtce eleganckiej
Był w Gryfinie na Grunwaldzkiej.
Zapadł z Blablą się w fotele,
Bo tematów mieli wiele.
Tak za sobą się stęsknili,
Że flaszeczkę otworzyli –
W butli się robiło mało,
A radości przybywało.
Wtem powiada wujka żona:
„To nie zdrowo pić burbona!
Pić w tym wieku to błąd wielki!”
I przynosi im serdelki.
Babcia Ola z ciocią Irą
Kręcą smutnie łepetyną –
Trudno było wstać chłopakom!
(Jak przystało rozrabiakom)
No cóź…trzeba im wybaczyć –
Rzadko mogą się zobaczyć.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Dzień Sprzątania Biurka


Podpowiada mi komórka,
Że dziś Dzień Sprzątania Biurka.
Weź swe biurko więc w obroty,
Wytrzyj brudy, zbierz klamoty,
Usuń ślady od herbaty
(Jak ci ciężko, to na raty.)
Jeśli nie masz biurka w domu,
Nie przyznawaj się nikomu –
Póki nie ma śnieżnej breji,
Jedź po biurko do IKEI.
Co za bzdury napisałam!
Ach, wybaczcie…właśnie wstałam.

piątek, 10 stycznia 2014

Na pięćdziesiątkę

Przez wzgląd na rangę imprezy
Nie przyniosłem torta z bezy,
Lecz wprowadzę ciut zamętu
Swym dodatkiem do prezentu.
Wiesz co w tym momencie robię?
Recytuję wiersz o Tobie.

Jego dziadek był ułanem,
Pasjonuje się Koranem,
Nieco jest rozkapryszony,
Bo wciąż jeszcze nie ma żony.
A przystojny jest Cezary!
Aż dziw bierze, że bez pary...
Cezar, zwany kawalerem,
Jest prawdziwym wielbicielem
Odgrywania scen z przeszłości,
Co mu daje moc radości.
Pasję ma jak mało który -
Barwne przywdziewa mundury,
Kroczy dumny i dostojny
Jak generał z czasów wojny.
Dzięki szablom w swym pokoju
Wygrałby w niejednym boju.
Nieprzeciętną ma odwagę -
On nie chwyta za ciupagę!
Prędzej ujrzysz go z bagnetem,
Halabardą lub sztyletem.
Wciela się w przeróżne role,
A co więcej, uczy w szkole,
W której młodzież go szanuje,
Bo nie straszy, lecz żartuje.

Młodyś jeszcze jest człowieku -
Toż to dopiero pół wieku!
Gdy dożyjesz, brachu, stówki,
Wiersz nie będzie już tak krótki!
Chociaż "Czarek" nie pasuje,
Tylko to mi się rymuje,
Tak więc powiem krótko: Czarek,
Otwórz wreszcie ten swój barek!
Od słuchania bolą uszy,
A nas coraz bardziej suszy.

wtorek, 7 stycznia 2014

Bałwany

Pewnej zimy, w styczniu, z rana,
Mówi bałwan do bałwana:
"Dręczy mnie ogromna troska -
Nie mam już z marchewki noska!"
Na to drugi tak powiada:
"Mi co chwilę guzik spada!
A tak piękne te węgielki...
Zaraz...Nie mam lewej ręki!"
Pierwszy bałwan, już zniszczony,
Rzecze wielce przestraszony:
"Nie ma mrozu, nie ma zimy,
Bracie - chyba się topimy!"

niedziela, 5 stycznia 2014

Mało optymistyczny wiersz


Nadchodziła szybkim krokiem
Konfrontacja z Nowym Rokiem.
Nieco inny, bo bez śniegu,
Lecz kolejny pełen biegu.
Wielkość tego wydarzenia
Skłania ludzi do myślenia
I gdy grudnia już końcówka,
Życzą sobie dużo zdrówka,
Wykupują moc szampana,
By starczyło aż do rana.
Wokół rymów sobie krążę,
Powiem więc do czego dążę:
Pewna rzecz się wciąż nie zmienia –
Wiara w czar postanowienia.
Pewnie myślisz, że masz rację
Mówiąc, że wesprzesz fundację,
Że odłożysz chociaż stówkę
Na komputer lub lodówkę,
Mówisz: „Będę robił masę”
Albo „Będę trzepać kasę”,
Z pieskiem zaczniesz spacerować
I nauczysz się gotować,
Zrzucisz kilo albo cztery,
Zadbasz o swoje maniery,
Liźniesz trochę japońskiego
I poczytasz Słowackiego,
Kupisz nową meblościankę
I naprawisz umywalkę…
Gdy to mówisz, rzygasz tęczą,
Lecz postanowienia męczą
Myślisz, gdybasz i planujesz,
A z połowy zrezygnujesz.
Znów wyprawisz urodziny
I choć nie ma w tym twej winy,
Ujrzysz zmarszczkę na swej twarzy…
Jacy już jesteśmy starzy!