poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Na mamine urodziny

Gdzie torebka - nigdy nie wie...
Czy pod stołem, czy na drzewie?
Telefonu nigdy nie ma,
Gdy największa jest potrzeba.
Kocha wnętrza projektować,
Drzemać, sprzątać i gotować.
Na ogórki i jagody
Ma tajemne wręcz metody.
O alergii czy wątrobie
Bez wątpienia wszystko powie,
Bo choć nie jest profesorką,
Zowią ją ordynatorką.
Bardzo kusi ją IKEA -
Czy to środa, czy niedziela.
Zawsze szczerze mi się marzy
Widzieć uśmiech na jej twarzy,
Bo tej Pani, bądźmy szczerzy,
Jakaś radość się należy.

Piszę już podsumowanie:
Jest to wiersz o mojej Mamie,
Krótej nie ma nikt na świecie,
Ale to już pewnie wiecie.


niedziela, 5 sierpnia 2012

Uklecone z nudów na trasie Szczecin-Poznań

Pragnąc dotrzeć do Szczecina, 
Czekam na pociąg jadący z Kostrzyna.
Lecz jest taki dzień raz w roku, 
Gdy ludzie wracają z Woodstocku

.......(tutaj podjeżdża spóźniony, przepełniony pociąg).........

Wciskam rękę, wkładam noge
Nie da rady - wsiąść nie mogę!
Żal i smutek ściska duszę,
Bo z peronu się nie ruszę.
Jeszcze tak na pożegnanie 
Powiem jedno mądre zdanie
Takie stare i utarte:
PKP JEST GÓWNO WARTE!