poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Na mamine urodziny

Gdzie torebka - nigdy nie wie...
Czy pod stołem, czy na drzewie?
Telefonu nigdy nie ma,
Gdy największa jest potrzeba.
Kocha wnętrza projektować,
Drzemać, sprzątać i gotować.
Na ogórki i jagody
Ma tajemne wręcz metody.
O alergii czy wątrobie
Bez wątpienia wszystko powie,
Bo choć nie jest profesorką,
Zowią ją ordynatorką.
Bardzo kusi ją IKEA -
Czy to środa, czy niedziela.
Zawsze szczerze mi się marzy
Widzieć uśmiech na jej twarzy,
Bo tej Pani, bądźmy szczerzy,
Jakaś radość się należy.

Piszę już podsumowanie:
Jest to wiersz o mojej Mamie,
Krótej nie ma nikt na świecie,
Ale to już pewnie wiecie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz