niedziela, 5 sierpnia 2012

Uklecone z nudów na trasie Szczecin-Poznań

Pragnąc dotrzeć do Szczecina, 
Czekam na pociąg jadący z Kostrzyna.
Lecz jest taki dzień raz w roku, 
Gdy ludzie wracają z Woodstocku

.......(tutaj podjeżdża spóźniony, przepełniony pociąg).........

Wciskam rękę, wkładam noge
Nie da rady - wsiąść nie mogę!
Żal i smutek ściska duszę,
Bo z peronu się nie ruszę.
Jeszcze tak na pożegnanie 
Powiem jedno mądre zdanie
Takie stare i utarte:
PKP JEST GÓWNO WARTE!


2 komentarze:

  1. To akurat pamiętam z tamtego roku. I w tym roku też liczyłam na "płomienną" odę do Woodstocku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawarłam Woodstock w dzisiejszym wywodzie o komarach :D

      Usuń