Siedząc w pracy, robiąc ceny,
Piszę dla Cioci Ireny.
Rzadko panią tą widuję,
Lecz ją lubię i szanuję.
Taka ciepła z niej kobieta...
Zawsze szczerze się uśmiecha
I kieruje naszym rodem
Odkąd byłam jeszcze smrodem.
Przeogromna to otucha
Mieć w kompanii tego druha
I choć nie ma mnie dziś z Wami
Ślę całusy z uściskami :*
bardzo fajny wierszyk !Irena
OdpowiedzUsuń