Szybko nam minęły Święta,
Lecz ma buzia uśmiechnięta,
Bo wiem, że gdy ja świętuję,
Pewien pan ciężko pracuje...
Żałosc winna byc wątpliwa,
Gdy Mikołaj opoczywa.
Renifery głaszcze czule,
Zerka w swoją szklaną kulę
I naprawdę jest szczęśliwy,
Że choc ciepło dosc tej zimy,
Zdołał zjechac kawał świata,
By każdego małolata
Uszczęśliwic tak jak może.
Futro w czerwonym kolorze
Jest dziś już w elfowej pralni,
A Mikołaj w swej sypialni,
Przekazawszy elfom stery,
Śpi w piżamce w renifery.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz